W Bydgoszczy 40 procent przetargów jest unieważnianych. Trudno jednak przypuszczać, że to urzędnicy nieudolnie przeprowadzają procedury konkursowe, skoro ci sami urzędnicy już wcześniej przeprowadzali przetargi bez kłopotów. Mówi się, że konkursy są unieważniane, kiedy nie wygrał „swój”. Dziwny jest również fakt, że tak na dobrą sprawę nie wiadomo w jaki sposób informacja o przetargach dociera do zainteresowanych. Ogłoszenie ukazują się rzekomo na tablicach informacyjnych w Urzędzie Miasta, który w Bydgoszczy mieści się w kilku budynkach. Do sprawdzenia pozostaje zatem wiele korytarzy i tablic. Padają również podejrzenia, że informacje o konkursie ofert docierają drogą telefoniczną od osób, które je organizują. Złośliwi mówią, że i tak mało skutecznie skoro 40 procent przetargów jest unieważnianych. Mówi się również w Bydgoszczy i o takich przypadkach, gdy osoby które przychodzą na przetarg, dowiadują się, że sprawa jest już nieaktualna a odpowiednią informację zamieszczono na stronach internetowych Urzędu Miasta. A tego – jak wiadomo – nikt nie jest już w stanie sprawdzić.

rys. RMF FM

11:20