Opozycja w Grudziądzu skarży się, że nawet tam gdzie być powinna, lewicowa władza odsuwa ich od stanowisk i decyzji. Prezydent miasta Bożesław Tafalski z SLD odpowiada, że lewica korzysta z monopolu władzy ale - jak twierdzi - robi nawet więcej niż powinna. Jego zdaniem, wcale nie ma np. obowiązku by radni z opozycji mogli być przy decyzjach dotyczących przetargów. Ale lewicowy zarząd miasta dopuszcza ich by – jak to nazwano – „komisję uspołeczniać”: „Dlatego też sugerowanie, że nie ma opozycji jest sugestią nietrafną; bardziej pod wymiar mediów i zamieszania ludziom w głowach niż w sensie racjonalnego postępowania” – twierdzi Tafalski. Co jednak najdziwniejsze, to właśnie w Grudziądzu – jak chyba w żadnym innym polskim mieście – przed wyborami prawica wreszcie się zjednoczyła i wytaruje z jednej listy: AWS Grudziądzka Koalicja Samorządowa: „Myślę, że to jest kapitalny przykład dla Warszawy, która powinna przypatrzeć się temu, co się tutaj dzieje i może wreszcie uporządkować swoje sprawy związane z integracją centroprawicy, jeżeli chodzi o wybory parlamentarne.” – powiedział sieci RMF FM, Sławomir Szymański, szef zjednoczonej w Grudziądzu centroprawicy.

rys. RMF FM

12:00