Z najnowszych danych Prokuratury Generalnej wynika, że instytucja świadka koronnego traci na popularności - informuje "Rzeczpospolita". W 2012 roku taki status uzyskały tylko 4 osoby, dziesięć lat wcześniej - nawet sześć razy więcej.

Od 1998 roku programem ochrony świadka zostało objętych w Polsce 109 przestępców oraz 150 bliskich im osób (żony, dzieci). Zarząd Ochrony Świadka Koronnego (pensje ok. 200 funkcjonariuszy oraz innych pracowników) pochłania każdego roku ok. 20 mln zł. Warto jednak wydawać te pieniądze, bo dzięki "koronnym" każdego roku wartość majątków przejętych od przestępców przekracza 100 mln zł - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Ale prokuratorzy stali się ostrożniejsi, bo zdarzało się, że ci świadkowie oskarżali bezpodstawnie nie tylko byłych kompanów, ale i rozpracowujących ich policjantów. W dodatku co piąty "skruszony" wraca do przestępczego fachu.

Statusem "koronnego" zainteresowani nie są też sami przestępcy, bo uważają, że pomoc państwa jest zbyt mała (4 tys. zł miesięcznie), a procesy ciągną się latami. 

(MRod)