Jest już wyznaczone miejsce na wojskowych Powązkach, w które można przenieść groby cywilnych osób pochowanych na Łączce. To tam historycy i archeolodzy z IPN-u szukają kolejnych szczątków ofiar stalinizmu. Przeniesienie grobów jest warunkiem wpisania części Kwatery Ł do rejestru cmentarzy wojennych i wybudowania w tym miejscu panteonu bohaterów.

W ubiegłym tygodniu zaczęły się rozmowy z pierwszymi rodzinami ws. przeniesienia cywilnych pochówków. Nie należały one do łatwych, mimo że miejsce, gdzie miałyby zostać przeniesione groby znajduje się zaledwie kilka metrów od miejsca dotychczasowego pochówku - tuż za alejką udzielającą Kwaterę Ł.

Na razie, by chociaż część Łączki wpisać do rejestru cmentarzy wojennych i zacząć poważnie myśleć o upamiętnieniu osób zgładzonych przez komunistów i o budowie tam kolumbarium lub panteonu bohaterów - trzeba przenieść pięć grobów, ale tylko dwa z rzeczywistymi szczątkami ludzkimi - mówi Ivetta Biały z urzędu wojewody.

Aby przenieść pozostałe groby z całej Kwatery Ł konieczna będzie zmiana ustawy, bo właściwie niemożliwe jest uzyskanie zgody od kilkuset krewnych pochowanych osób, na całym terenie, gdzie komuniści grzebali swoje ofiary. Nowelizację ustawy na wniosek IPN-u zobowiązała się przygotować Kancelaria Prezydenta. We wrześniu do poszukiwań na Łączce ma wrócić IPN. 

(mal)