Według niektórych komentatorów dzisiejszy hucznie zapowiadany protest "Samoobrony" to sprawa polityczna.

"Samoobrona" zorganizowała swój protest na dwa dni przed początkiem rozmów rządu z przedstawicielami rolniczych związków zawodowych. Andrzej Lepper przyznał, że zamierza kandydować w wyborach prezydenckich. Lepper stwierdził na antenie sieci RMF i telewizyjnej Jedynki, że rząd boi się jego popularności.

Jednak dzisiejsze rolnicze blokady nie przypominały tych ubiegłorocznych. Z zapowiedzianych kilkudziesięciu blokad odbyło się według policji tylko dziewięć.

Niewiele ponad 100 osób zgromadziło na głównym skrzyżowaniu w Książu Wielkim na ruchliwej trasie Kraków-Warszawa. W Lubstowie pod Koninem wystarczyła "demonstracja policyjnej siły" by z lokalnej drogi zeszli blokujący ją rolnicy. Wcześniej - mimo apelu Leppera, który wzywał by na blokady nie brali maszyn - na drodze w Lubstowie chłopi i tak ustawili ciągnik.

W Paczkowie w Wielkopolsce był nawet pomysł, by policja wspólnie z rolnikami regulowała blokowanie drogi. Policjant miał wpuszczać rolników na przejście dla pieszych i wstrzymywać ich na poboczu jeśli korek robiłby się zbyt długi. Miała być na to zgoda Komendy Wojewódzkiej.

W Nowym Dworze Gdańskim, na trasie numer 7 po przejściu dla pieszych maszerowało ponad 150 rolników. Od czasu do czasu protestujący przepuszczali jednak samochody. Mimo to przy wjeździe i wyjeździe z Gdańska utworzyły się ogromne korki. Po niespełna dwóch godzinach policja odblokowała drogę. Obyło się bez szarpaniny z protestującymi. Do zakończenia blokady wystarczył pokaz siły.

"Co za pies stworzył AWS?" i "Buzek na wózek" - pod takimi hasłami na ulicach Olsztyna manifestują rolnicy z miejscowej Samoobrony. W proteście bierze udział ponad 600 osób. Organizatorzy zapewniali, że do zakończenia manifestacji będzie spokojnie. Mimo to, przed Urzędem Wojewódzkim doszło do awantury. Protestujący domagali się spotkania z wojewodą. Chłopi dostali zgodę na przemarsz przez miasto.

Wiadomości RMF FM 12:45

Ostatnie zmiany 13:45