Wrocławska prokuratura sprawdza okoliczności śmierci 12-letniej Kamili, która zginęła pod koniec ubiegłego miesiąca w wypadku narciarskim we Włoszech. Dziewczynka zjeżdżając ze stoku uderzyła w drzewo. Jej rodzice złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Ich zdaniem, ktoś pchnął ich córkę na drzewo i zostawił bez udzielenia pomocy.
Prokuratura zajęła się sprawą śmierci nastoletniej Polki we Włoszech
Piątek, 6 lutego 2009 (12:18)