Romano Prodi odpowiada na zarzuty polskiego MSZ.

Polski Minister Spraw Zagranicznych źle mnie zrozumiał - tak uważa szef komisji europejskiej Romano Prodi, oskarżany przez Polskę o celowe opóźnianie negocjacji z Warszawą. Władze Unii mają utrudniać rozmowy rzekomo z powodu obaw o szerzenie się w krajach "Piętnastki" nastrojów podobnych do tych, które ostatnio opanowały Austrię.

Prodi podkreśla, że państwa-kandydaci muszą przestrzegać tych samych zasad, które obowiązują członków Unii. Nie chodzi o utrudnianie rokowań czy celowe podnoszenie poprzeczki w rozmowach, a o przekonanie opinii publicznej w Europie, że nie będzie wobec nas stosowania taryfa ulgowa.

Wiadomości RMF FM 13:45