List, który prezydent Bronisław Komorowski miał otrzymać od rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, został prawdopodobnie napisany przez jego ludzi – donosi czwartkowy „Fakt”. "To jest bardzo ważny list, dlatego że podpisany jest przez rodziny, które albo stoją z boku różnych podziałów politycznych […]" – mówił prezydent w TVP.

List miał odnosić się do pomysłu budowy pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej, do którego prezydent Komorowski wcześniej nie był przekonany.

Dziennik sugeruje, że prezydent chwalił list, ponieważ nie stawia żadnych warunków, ani co do lokalizacji pomnika, ani co do czasu.

W liście nie ma również mowy o tym, żeby pomnik stanął na Krakowskim Przedmieściu. Powołując się na portale niezalezna i wpolityce, gazeta podkreśla, że jest to wygodne dla Bronisława Komorowskiego.

W czwartkowym "Fakcie" także:

- Chcesz być milionerem? Idź do polityki

- Lewandowski ma dziurę w nodze 

- Podejrzewasz u siebie raka trzustki? Na badanie poczekasz pół roku