Konsorcjum Eureko i BIG BG dążyły do przejęcia władzy w PZU SA, co nie odzwierciedlało struktury kapitałowej w spółce i Skarb państwa musiał zareagować - powiedziała w Sejmie wiceminister skarbu Aldona Kamela-Sowińska.

W ubiegłym tygodniu MSP zwróciło się do sądu o zbadanie, czy umowa prywatyzacyjna z listopada 1999 roku jeszcze obowiązuje. W listopadzie 1999 roku Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało 30% akcji PZU SA Konsorcjum Eureko za 3 mld zł. "Pierwsze problemy w realizacji umowy z Konsorcjum pojawiły się już 3 miesiące po podpisaniu umowy. Kulminacją było złamanie prawa przez zarząd PZU SA podczas walnego zgromadzenia spółki zależnej PZU Życie" - powiedziała wiceminister skarbu.

Podczas walnego zgromadzenia PZU Życie zarząd wybrał inną radę nadzorczą niż chciało tego MSP. Nowa rada nadzorcza odwołała prezesa spółki Grzegorza Wieczerzaka. Sąd stwierdził jednak, że odbyło się to z naruszeniem prawa i 

przywrócił go na stanowisko. Sprawozdawca sejmowej Komisji Skarbu Państwa Bogdan Pęk (PSL) mówił, że komisja wnioskowała o odwołanie ministra skarbu Emila Wąsacza i sekretarz stanu w tym resorcie Alicji Kornasiewicz, odpowiedzialnych za prywatyzację, m.in PZU SA. Według niego, komisja opowiedziała się za przywróceniem własności tej spółki skarbowi państwa. W imieniu komisji Pęk wniósł o przyjęcie informacji rządu, lecz zaznaczył, że jego zdanie "jest nieco odmienne".

00:00