Pracownik białoruskiego KGB na Forum Ekonomicznym w Karpaczu? Jurij Woskriesienskij udzielił wywiadu telewizji Biełsat, w którym zdradził, że „został zaproszony przez przedstawicieli polskiego establishmentu, którzy są zmęczeni białoruską opozycją i chcą resetu z Łukaszenką”. Czy polskie władze wiedzą o tym, że do "polskiego Davos" przyjechał reprezentant Mińska? „Znam doniesienia medialne, ale nie mam nic do powiedzenia” - przekazał polsatnews.pl Stanisław Żaryn, rzecznik ministra ds. służb specjalnych.

"Europa w poszukiwaniu przywództwa" - to hasło Forum Ekonomicznego 2021, które we wtorek rozpoczęło się w Karpaczu. Impreza została tam na stałe przeniesiona z Krynicy-Zdroju. Wydarzenie jest międzynarodowe, dlatego też zostało zaproszonych wielu gości - m.in. przedstawiciele światowego biznesu i społeczności międzynarodowej.

Wśród uczestników forum znalazł się Jurij Woskriesienskij. Jak informuje Tadeusz Giczan - białoruski dziennikarz opozycyjny znany m.in. z dokładnego opisania działań reżimu Łukaszenki w ramach operacji Śluza - Woskriesienskij to "etatowy pracownik KGB". Według jego informacji mężczyzna na co dzień zajmuje się "pracą" z więźniami politycznymi, polegającą na "zmuszaniu ich, by przyznali się do winy".

Organizatorzy się pomylili. "To zabawne"

Sam Białorusin pochwalił się zdjęciem z Karpacza na Telegramie. Jak napisał, organizatorzy Forum przyznali się do "błędu technicznego", zapraszając delegację z Mińska. "To zabawne" - ocenił.

W rozmowie z Biełsatem stwierdził zaś, że "został zaproszony przez przedstawicieli polskiego establishmentu, którzy są zmęczeni białoruską opozycją i chcą resetu z Łukaszenką, by w ten sposób rozwiązać kryzys migracyjny."

"Nie komentuję tego, dziękuję. Znam doniesienia medialne, ale nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia" - tak do sprawy pracownika KGB odniósł się Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych w rozmowie z polsatnews.pl.

Portal poprosił o komentarz również organizatorów Forum, odpowiedzi jednak do tej pory nie uzyskał.