Pracownicy firmy pogrzebowej w Łodzi są podejrzewani o to, że okradli zmarłego. Dwaj mężczyźni, wnuk z dziadkiem mieli zabrać portfel łodzianinowi, który w nocy zmarł na schodach do swojego domu. Grozi im do 5 lat więzienia.

Na miejscu zdarzenia pierwsi pojawili się policjanci. Po dokonaniu oględzin, zabezpieczeniu śladów, wrócili do komisariatu. Po nich na miejscu pojawiła ekipa największej łódzkiej firmy pogrzebowej, aby zabrać zwłoki.

Kilku minut później na policję zadzwonił syn zmarłego, twierdząc, że zniknął portfel ojca. W tym samym czasie do komisariatu przyjechali pracownicy firmy pogrzebowej, żeby dopełnić formalności.

Policjanci przeszukali mężczyzn i ich samochód. W aucie, za siedzeniami funkcjonariusze znaleźli skradziony portfel, w którym były dokumenty, karty płatnicze i niewiele ponad 20 złotych.