Poznańska dyskoteka Broadway działa nielegalnie mimo kilku nałożonych na nią zakazów. Imprezowicze nie wiedzą, że piją wodę pompowaną wężem do przetykania kanalizacji. Od miesięcy właściciel dyskoteki nie płaci czynszu, nie wpuszcza na kontrolę inspektorów nadzoru budowlanego, ani sanepidu. Sąd nie może go eksmitować, bo adres lokalu nie jest dokładnie określony.

Sanepid wydał decyzję o zamknięciu lokalu. Jednak walki w kisielu trwają w nim w najlepsze mimo, że Brodway nie ma bieżącej wody. Wąż na kołowrotku podaje wodę przez górne okno dyskoteki Brodway od strony uniwersytetu. Woda jest podawana za pomocą węża, który wielokrotnie służył do udrożniania kanalizacji - powiedziała administratorka budynku.

W sądzie toczy się proces o eksmisję dyskoteki. Adwokaci właścicieli dowodzą, że eksmisja nie jest możliwa, bo nie wiadomo czy Brodway leży przy ulicy Gwarnej 9 czy 9a. A to ma istotne znaczenie, bo wypowiedzenie i sama umowa najmu dotyczy lokalu położonego przy ulicy Gwarnej 9 . A gwarna 9a pojawia się w niektórych dokumentach. Kolejna rozprawa odbędzie się w kwietniu.