Poznańskie mamy ruszyły na wojnę z wysokimi krawężnikami. Wrażenia ze spacerów z wózkiem opisują w internecie. Ich akcja potrwa do 28 maja. Wtedy spis "czarnych punktów" w mieście trafi na biurka urzędników.

Schody, wysokie krawężniki, nierówne chodniki... Przemieszczenie się między Dworcem Zachodnim a Głównym - tam wózek się przenosi na rękach. Dziury straszne - tłumaczą mamy.

Koordynatorki programu, Weronika Zawadzka i Lucyna Marzec, patrolują parki o opisują na blogu swoje spostrzeżenia. Można by było zmienić sprzedawców w sklepach, którzy często narzekają na dzieci robiące hałas. Nie da się wjechać wózkiem na cmentarz na Miłostowie. I okropny jest przystanek przy ulicy Łomżyńskiej - opowiadają.

W dodatku auta parkują na chodnikach, np. przed szpitalem dziecięcym, gdzie jest najwięcej mam z wózkiem. Akcja miała dotyczyć również ojców z wózkiem, ale tych w Poznaniu jest jak na lekarstwo.