Podziemny pożar wykryto nad ranem w kopalni Wieczorek w Katowicach. W rejonie zagrożenia nie było pracowników. Nikomu nic się nie stało, na miejscu ratownicy rozpoczęli już akcję.

Pożar wykryto 550 metrów pod ziemią - w tzw. dowierzchni, czyli pochyłym chodniku dzielącym pole wybierania na poprzeczne filary. W zagrożonym rejonie nie przebywał wówczas nikt z załogi. Po wyznaczeniu strefy zagrożenia ratownicy zaczęli odizolowywać miejsce pożaru od pozostałej części kopalni.

Najprawdopodobniej pożar ma charakter endogeniczny, czyli nie powstał z przyczyn zewnętrznych, np. iskry z kombajnu. Zwykle w takich przypadkach przyczyną jest samozapalenie węgla.