Dwa słowa w rozporządzeniu ministra gospodarki z 2002 dały producentom maszyn górniczych monopol na ich naprawę. "Rzeczpospolita" dotarła do raportu NIK o gospodarce remontowej w spółkach węglowych i kopalniach.

Izba odkryła, że w dokumencie doszło do zmiany, która otworzyła drogę do zlecania napraw urządzeń górniczych wyłącznie ich producentom. W efekcie zakłady wydały na remonty setki milionów złotych więcej, niż gdyby wybrały firmy na konkurencyjnych warunkach.

Ustalenia Izby dowiodły działań nielegalnych, nierzetelnych i niegospodarnych, wskazujących na występowanie mechanizmów korupcyjnych - mówi "Rzeczpospolitej " Jacek Jezierski, prezes NIK. Według ustaleń kontrolerów Kompania Węglowa przepłaciła 168 milionów złotych za naprawy.

Ministrowie gospodarki feralny przepis zmienili dopiero w 2006 r. Raport z kontroli NIK przesłała do katowickiej prokuratury, która prowadzi śledztwo dotyczące spółek węglowych.

Rzecznik Kompani Węglowej Zbigniew Madej przekonuje, że żadna z przeprowadzonych przez NIK kontroli nie wykazała strat i podkreśla, że spółka nie zgadza się z opinią Izby.

Głównymi graczami na polskim rynku produkcji maszyn górniczych są giełdowe grupy Kopex i Famur .