Ponad 233 tys. zł odszkodowania i 2 tys. zł renty dostanie Jaś Mela od Koncernu Energetycznego Energa - uznał gdański sąd okręgowy. Mela domagał się 400 tys. zł za wypadek, po którym stracił część prawego przedramienia i lewego podudzia.

Do tragedii doszło 4 lata temu w Malborku. Chłopiec ukrył się wówczas przed deszczem w niezabezpieczonym budynku trafostacji w pobliżu placu zabaw i poraził go prąd o napięciu 15 tys. woltów.

Chłopcu amputowano część prawego przedramienia i lewego podudzia. Wg sądu, Energa w dużej mierze winna jest kalectwa Janka, bo budynek trafostcji powinien być zamknięty.

Janek i jego rodzice wyrok sądu przyjęli bez entuzjazmu. Powiedzieli, że muszą policzyć wszelkie koszty, w tym leczenia chłopca, rehabilitacji oraz protez i wtedy zdecydują, czy domagać się jednak wyższego odszkodowania.

Z kolei prawnicy koncernu zapowiedzieli, że decyzję w sprawie ewentualnej apelacji podejmą po zapoznaniu się ze szczegółami wyroku.

Przypomnijmy, że mimo kalectwa, 2 lata temu, 16-letni wówczas Mela, jako najmłodszy w historii podróżnik, zdobył Biegun Północny i Południowy.