Polski rząd przekazał Komisji Europejskiej odpowiedź na jej procedurę o naruszenie prawa UE w związku z przyjętą w wakacje ustawą o ustroju sądów powszechnych - poinformowały źródła z KE. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze doniesienia dziennikarki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Poza prowadzoną od 2016 roku procedurą praworządności, w ramach której KE zajmuje się zmianami w wymiarze sprawiedliwości w naszym kraju, w lipcu uruchomione zostało postępowanie o naruszenie prawa UE.

Polski rząd przekazał Komisji Europejskiej odpowiedź na jej procedurę o naruszenie prawa UE w związku z przyjętą w wakacje ustawą o ustroju sądów powszechnych - poinformowały źródła z KE. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze doniesienia dziennikarki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Poza prowadzoną od 2016 roku procedurą praworządności, w ramach której KE zajmuje się zmianami w wymiarze sprawiedliwości w naszym kraju, w lipcu uruchomione zostało postępowanie o naruszenie prawa UE.
Unijne flagi przed siedzibą Komisji Europejskiej /Jeff Blackler/Photoshot /PAP/EPA

Bruksela przesłała do Warszawy "wezwanie do usunięcia uchybienia" dając rządowi miesiąc na odpowiedź. Główne zastrzeżenie prawne KE dotyczy dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. Zdaniem KE jest to sprzeczne z art. 157. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia.

Zmiany wprowadzone nowelizacją ustawy o ustroju sądów powszechnych nie oddziałują na niezawisłość sędziów i ich orzecznictwo - to kluczowe przesłanie z odpowiedzi polskiego rządu na zarzuty Komisji Europejskiej w tej sprawie.

Polski rząd przekazał KE odpowiedź na jej procedurę o naruszenie prawa UE w związku z przyjętą w lipcu ustawą o ustroju sądów powszechnych odrzucając stawiane przez Brukselę zarzuty.

W dokumencie podkreślono, że przepisy, do których zastrzeżenia ma KE, dotyczą jedynie zasad nabywania uprawnienia do zajmowania urzędu sędziego po przekroczeniu wieku emerytalnego (dokładnie wieku przejścia w stan spoczynku). Warszawa argumentuje, że nie ma uzasadnienia, by twierdzić, iż nowe regulacje mogą podważać niezależność sądów. 

Główne zastrzeżenie prawne Komisji w odniesieniu do ustawy dotyczy dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. 

Bruksela dała polskim władzom miesiąc na odpowiedź, zamiast zwyczajowych 2 miesięcy. 

Jeden z polskich dyplomatów powiedział dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon, że w ocenie rządu wprowadzenie "przywileju sprawowania wymiaru sprawiedliwości ponad wynikający z ustawy wiek za zgodą ministra sprawiedliwości nie jest  zagrożeniem dla standardów niezależności  sądów". 

Tę odpowiedź oceni teraz Komisja Europejska. Jeśli uzna ją za niezadowalającą, to należy spodziewać się bardzo szybko drugiego etapu postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, a od tego jest już tylko krok od pozwu do Trybunału Sprawiedliwości, który może orzec wysokie kary.

(ph)