Komenda Główna Policji obniża wymogi sprawnościowe dla funkcjonariuszy - informuje w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Dziennik pisze, że powód jest zaskakujący - idzie w ślad za spadkiem ogólnej kondycji społeczeństwa, a więc i funkcjonariuszy. Jak ustaliła "Rz", nowe warunki sprawnościowe dla policjantów wynikają z zarządzenia komendanta głównego policji z 11 maja 2021 r. "Niektóre wymogi są na poziomie dziesięciolatka. Bo jak inaczej traktować dopuszczenie do służby policjanta, który trzykilogramową piłką lekarską da radę rzucić na odległość zaledwie 4,5 metra?" - pyta jeden z funkcjonariuszy, cytowany przez gazetę.

NIE PRZEGAP: Tyjemy w pandemii. Niemal połowa z nas przybrała średnio prawie 6 kg

W jaki sposób w ciągu dekady kondycja funkcjonariuszy spadła, widać na przykładzie wymogów sprawnościowych z zarządzenia szefa KGP z 2011 r. i obecnego, z maja. I tak np. bieg "po kopercie" najsprawniejsi policjanci (mężczyźni) muszą wykonać już nie w 23,5 sekundy, ale w 23,8 (w grupie wiekowej do 29 lat), z kolei w przypadku 40-50-latków granice przesunięto znacznie: z 24,7 do 25,1 sekundy.

Podobnie gorzej wypada obecnie bieg na tysiąc metrów dla 40-50-letnich funkcjonariusz. Wymóg najlepszego czasu to 4 minuty 30 s, a nie jak dekadę temu - 4 minuty 15 s. Dla policjantów najmłodszych (do 29 lat) granicę przesunięto z 3 minut 30 s do 3 minut 40 s. Policjanci po pięćdziesiątce zaliczą kilometrowy bieg - choć tylko na ocenę "dopuszczającą" - jeśli pokonają ten dystans w 6 minut 30 sekund, a piłką lekarską rzucą na odległość 4,5 metra.

"Rz" przypomina też już badania Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii sprzed pięciu lat wskazywały, że 50 proc. policjantów jest otyłych i ma nadwagę (opublikował je DGP). "Teraz kondycję zdecydowanie pogorszyła pandemia, blokując treningi, nawet wydziałów antyterrorystycznych" - mówią policjanci, cytowani przez "Rz".

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pandemia otyłości – efekt uboczny Covid-19?