"Sprawca kradzieży będzie szybko złapany" - zapewnia policja po kradzieży w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Wczoraj po południu ktoś zabrał z biurka w gabinecie portfel minister Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

W tym portfelu miałam sto złotych i jakieś drobniaki. Tak naprawdę najważniejsze dla mnie jest to, że miałam tam nowe prawo jazdy. Mam takie podejrzenie, że to musiał być ktoś, kto znał doskonale rozkład pomieszczeń w ministerstwie, dlatego, że trzeba wiedzieć, co się mieści w pomieszczeniu, z którego ja wychodziłam. Albo był to ktoś wyjątkowo bezczelny albo był to ktoś, kto doskonale wiedział, co robi - mówi poszkodowana pani minister i dodaje: Liczę na to, że ktoś się zlituje i odda mi stary dowód osobisty, nowe prawo jazdy i zdjęcie dziadka.

Rzecznik komendy stołecznej Marcin Szyndler zapewnia, że policja zebrała wszelkie możliwe ślady i zrobi wszystko, by jak najszybciej złapać złodzieja.