10 specjalistycznych pojazdów, kilka razy więcej drogowców - wczoraj z okazji dnia drogowca, Poznaniacy mogli obejrzeć pokazowe łatanie dziur na Alei Solidarności. Naprawiona została jednak tylko nitka w kierunku Ronda Solidarności, na drugiej nadal królują pozimowe niespodzianki.

Reporterowi RMF udało się ustalić, że w ciągu roku na łatanie dziur w poznańskich drogach i wymianę nawierzchni idzie około 5 milionów złotych, z czego większość wiąże się z pozimowymi pracami.

Kwota odszkodowań dla kierowców za uszkodzone na takich drogach samochody pozostaje jednak tajemnicą. Nawet Zarząd Dróg Miejskich nie wie o jakie pieniądze chodzi, ponieważ wszelkie wnioski w tych sprawach trafiają do ubezpieczyciela. Ten płaci, albo odrzuca żądania, a ZDM ma tylko wgląd w ustalaną później składkę ubezpieczeniową.