Czterech mężczyzn zginęło w pożarze opuszczonego budynku, który wybuchł w nocy z czwartku na piątek w Podkarpackiem. Ofiary to osoby bezdomne. Na razie nie wiadomo, co spowodowało pojawienie się ognia.

Gdy jednostki straży pożarnej przyjechały na miejsce pożaru, płonął już cały parter murowanego budynku i część poddasza. Ofiary znaleziono w jednym z pomieszczeń, które było mocno zadymione, ale nie spłonęło. Ciała mężczyzn wyniesiono na zewnątrz - żadnego z nich nie udało się jednak uratować, mimo prób przywrócenia oddechu - najpierw przez strażaków, potem przez pogotowie ratunkowe.

Jak powiedział rzecznik straży pożarnej w Białymstoku Paweł Ostrowski, dziś nad ranem w tym samym domu doszło do ponownego pożaru. Strażacy są przekonani, że po zakończeniu ich pierwszej akcji ktoś tam przebywał.

Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii

W piątek przeprowadzono oględziny miejsca pożaru. Okoliczności śmierci czterech bezdomnych wyjaśnia teraz białostocka policja. Niewykluczone, że w śledztwie będzie powołany biegły, który ustali przyczyny pożaru.

Na razie udało się stwierdzić, że ofiarami pożaru są mężczyźni w wieku 36 i 55 lat. Przyczynę ich śmierci wyjaśni sekcja zwłok.