Niewielki śmigłowiec rozbił się w Sielicach pod Sochaczewem. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn spadł na pole z niskiego pułapu. Na pokładzie byli instruktor i kursant. Na szczęście obaj wyszli z wypadku bez szwanku, mają jedynie potłuczenia. Maszyna należy do prywatnej szkoły, działającej na terenie Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie.
Informację w tej sprawie i zdjęcia dostaliśmy od pana Kamila na Gorącą Linię RMF FM.
Mariusz Piekarski
(edbie)