​Pijany lekarz dyżurował w szpitalu w podwarszawskim Pruszkowie. Jak dowiedział się reporter RMF MAXXX Przemysław Mzyk, mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do zdarzenia doszło we wtorek po południu. O podejrzanym zachowaniu anestezjologa powiadomiła policję osoba, która najprawdopodobniej odwiedzała pacjenta w szpitalu powiatowym na Wrzesinie. 47-letni lekarz został przebadany alkomatem. W wydychanym powietrzu miał prawie dwa promile alkoholu.

Policjanci ustalają, czy mężczyzna podczas dyżuru zajmował się pacjentami. Funkcjonariusze przesłuchują między innymi pracowników lecznicy i sprawdzają dokumentację medyczną. Będzie też wyjaśniane, czy lekarz przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu, czy pił w szpitalu.

Dyrekcja placówki, nie czekając na wynik postępowania, już rozwiązała z medykiem umowę. Anestezjolog nie usłyszał jeszcze zarzutów.

(abs)