Blisko 2,5 promila alkoholu miała pielęgniarka dyżurująca w nocy w zakładzie opiekuńczo-leczniczym w Reszlu (woj. warmińsko-mazurskie). Kobieta miała pod swoją opieką 21 pacjentów.

Policja pojechała do hospicjum po telefonicznym zgłoszeniu, że jedna z trzech dyżurujących tam pielęgniarek jest nietrzeźwa. U 48-letniej Beaty J. stwierdzono prawie 2,5 promila alkoholu. Kobieta tłumaczyła, że piła jeszcze przed rozpoczęciem dyżuru - wyjaśnia rzecznik warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic. Dwie pozostałe pielęgniarki były trzeźwe - dodaje.

Do placówki wezwano przełożoną pielęgniarek, która zastąpiła nietrzeźwą pracownicę. Beatę J. umieszczono w policyjnym areszcie.

Policja sprawdza, czy pielęgniarka swoim zachowaniem naraziła życie i zdrowie pacjentów, którymi się opiekowała. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.