To bezprecedensowy wyrok: maszynista został skazany na więzienie za śmiertelne potrącenie kobiety. Do wypadku doszło na szlaku z Rybnika do Raciborza. "Wyrok jest skandaliczny" - komentuje w rozmowie z portalem rybnik.naszemiasto.pl szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek.

Do tragicznego zdarzenia doszło w grudniu 2018 roku, około godziny 4:00 rano, na szlaku kolejowym między Rybnikiem a Raciborzem. Pociąg potrącił śmiertelnie 84-letnią kobietę, która siedziała na torach.

W programie Polsatu "Interwencja" maszynista składu relacjonował: Nie wiem, jak to się stało. W pewnym momencie silne, metaliczne uderzenie. Zatrzymałem się natychmiast. Wyszedłem wziąłem latarkę. W międzyczasie na poboczu wpadłem na stary rower, zdezelowany. Pomyślałem, że to ten rower, powyginany taki. Posprawdzałem czy czegoś pod pociągiem nie ma. (...) Ja naprawdę nie chciałem nikogo zabić. Tej kobiety nie widziałem.

Sąd Rejonowy w Raciborzu skazał jednak maszynistę Kolei Śląskich. Mężczyzna usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu za nieumyślne spowodowanie śmierci. Tym samym jest to pierwszy wyrok skazujący dla maszynisty w Polsce za potrącenie osoby postronnej na torach - podkreśla rybnik.naszemiasto.pl.

Wyrokiem oburzony jest Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce. Jego szef Leszek Miętek w rozmowie z portalem mówi: Nie wiemy, co złego kolej zrobiła prokuratorowi, który postawił maszyniście takie zarzuty. Czy maszyniści mają odtąd omijać osoby znajdujące się na torach? Mówię z sarkazmem, bo nie rozumiemy tego wyroku. 

Miętek dodaje, że maszynista nie widział kobiety siedzącej na torach: Była w ciemnym ubraniu, było jeszcze ciemno, a na torach trwały roboty torowe

Szef związku podkreśla, że trwa walka o oczyszczenie maszynisty z zarzutów. Skazany mężczyzna ma asystę prawną, a w sprawie złożono apelację.

portal rybnik.naszemiasto.pl