Irak znów stał się kością niezgody między USA a Europą. Tym razem jednak „Oś Łasic” - bo tak określano państwa sprzeciwiające się wojnie w Iraku - jest nieco słabsza, ponieważ wysłania sił pokojowych do Iraku nie wyklucza minister obrony Rosji.

Zdaniem obserwatorów jest to wyraźny sygnał, że Moskwa zbliża swe stanowisko do Waszyngtonu, jeśli chodzi o powojenną odbudowę Iraku.

Prym sprzeciwu nadal wiodą Niemcy i Francja. Kanclerz Gerhard Schröder i prezydent Jacques Chirac zgodnie odrzucili amerykański projekt rezolucji ONZ, zakładający wkład międzynarodowej społeczności w stabilizowanie i odbudowę Iraku.

Projekt nowej rezolucji jest sygnałem, że coś drgnęło. Jednak wraz z prezydentem Chirackiem uważamy, że to co zaproponowano, to za mało. Zmiany nie są dynamiczne. Dlatego omawianie szczegółów na tym etapie nie ma najmniejszego sensu - mówiłkanclerz Niemic.

Schröder dodał, że jedyną szansą na stabilizację i demokratyzację Iraku jest przejęcie pełnej odpowiedzialności za dalszy proces polityczny w tym kraju przez Organizację Narodów Zjednoczonych.

06:00