"Nie kończymy. Zawieszamy protest" - mówią niepełnosprawni i ich opiekunowie, którzy po 19 dniach protestu na sejmowym korytarzu opuszczają dziś budynek parlamentu. Domagają się podniesienia renty socjalnej do wysokości najniższej pensji.

Nie odpuścimy tego, nie odpuścimy tej renty socjalnej. Jeżeli wejdzie pod obrady ten projekt i PiS go zamrozi, to automatycznie ten protest będzie odwieszony - zapowiada posłanka KO Iwona Hartwich.

Przez 19 dni patrzyła na nas cała Polska. Osoby niepełnosprawne są na szarym końcu łańcucha pokarmowego. Spotkaliśmy się ze strony PiS z kompletną znieczulicą, bezdusznością, brakiem współczucia i brakiem szacunku - dodawała Hartwich.

Po incydencie, który miał miejsce dwa dni temu, kiedy z braku powietrza, bo nie pozwolono uchylić okna, omdlały nam dwie mamy, podjęliśmy decyzję, że z dniem dzisiejszym zawieszamy protest w Sejmie, ale nie kończymy batalii o dobro najsłabszych w naszym kraju - podkreśliła posłanka KO.

Głos podczas konferencji zabrał też m.in. syn posłanki Jakub Hartwich. Jest mi wstyd, że moje państwo, mój kraj nie wspiera takich osób jak my, osób słabszych i niepełnosprawnych. Mam nadzieję, że to się w przyszłości zmieni. Uświadomiliśmy społeczeństwo, które mam nadzieję, już się od nas nie odwróci - powiedział.

Według nieoficjalnych informacji marszałek Sejmu Elżbieta Witek miała złożyć deklarację, że posłowie zajmą się obywatelskim projektem ustawy na najbliższym kwietniowym posiedzeniu zaraz po świętach. Ten projekt prawdopodobnie jednak zostanie połączony z projektem, który zawiera rządowe propozycje złożone zupełnie innej grupie osób niepełnosprawnych.

Rządowa propozycja nie jest rozwiązaniem - mówią protestujący w Sejmie niepełnosprawni i ich rodzice. Co prawda wprowadza nowe świadczenie, ale uzależnia je od ponownej oceny niepełnosprawności i odbiera zasiłek pielęgnacyjny. Będzie tabelka. Jeśli dziecko podniesie szklankę, to już nie dostanie najwyższej, dwukrotnej renty socjalnej. Andrzej weźmie szklankę do ręki, tylko napój trzeba nalać - mówiła dziennikarzowi RMF FM mama niepełnosprawnego Andrzeja, pani Teresa.

Postulaty protestujących

Protest w Sejmie rozpoczął się 6 marca. Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością domagają się podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, które wynosi 3490 zł brutto. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca 2023 r. wzrosła do 1588,44 zł brutto.

Protestujący zaprezentowali obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, realizujący ich postulat. Posłowie Koalicji Obywatelskiej poinformowali, że klub przejmuje obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej i zgłasza jako swój. 

W ubiegłym tygodniu w resorcie rodziny i polityki społecznej odbyło się spotkanie kierownictwa ministerstwa z inną grupą opiekunów i osób z niepełnosprawnościami. Ustalono na nim, że będzie nowe świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnością, opiekunowie będą mogli dorabiać do świadczenia pielęgnacyjnego.

Wdówik: Zakończenie protestu to dobry sygnał

Odbieramy zakończenie protestu osób niepełnosprawnych jako dobry sygnał, sygnał zrozumienia dla naszej polityki i dla rozwiązań, które zaproponowaliśmy - powiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik.

Podziękował wszystkim, którzy podjęli rozmowy z resortem i wyrazili swoje oczekiwania. Przypomniał, że MRiPS przygotowało propozycję polegającą na stworzeniu nowego świadczenia wspierającego dla osób z niepełnosprawnością.

Ta propozycja w formie projektu ustawy rozpoczęła wczoraj swoją drogę legislacyjną. Wkrótce, po konsultacjach międzyresortowych, wróci do nas. Będziemy wtedy mogli pokazać w całokształcie tę ustawę - zaznaczył.
Wdówik przypomniał, że głównym punktem tej ustawy jest ustalenie potrzeby wsparcia - wysokość świadczenia będzie zależała od tego, jak dużo wsparcia potrzebuje osoba z niepełnosprawnością.

Wdówik poinformował, że pierwszy, najwyższy poziom świadczenia wspierającego będzie równy dwukrotności renty socjalnej, drugi poziom będzie równy rencie socjalnej, zaś trzeci, będzie wynosił 50 proc. renty socjalnej.
To świadczenie wspierające osobie niepełnosprawnej nic nie zabiera, jest zupełnie dodatkowe, wszystkie świadczenia zostają - dodał.

Jak zastrzegł Wdówik, opiekunowie którzy dotąd pobierali świadczenie pielęgnacyjne, będą mogli podjąć pracę. Jednocześnie podkreślił, że opiekunowie będą mogli pozostać przy pobieraniu renty socjalnej. Wówczas te osoby będą mogły zarobkować do kwoty 20 tys. zł rocznie - wyjaśnił. Wdówik poinformował, że resort analizuje postulat strony społecznej, by podnieść tę kwotę do równowartości kwoty wolnej od podatku, czyli 30 tys. zł.

Zaznaczył też, że nowe świadczenie nie różnicuje osób niepełnosprawnych jeśli chodzi o czas powstania niepełnosprawności. Jest to świadczenie w pełni zgodne z Konwencją o Prawach Osób Niepełnosprawnych". "My jako rząd rozpoczęliśmy wdrażania tej konwencji - stwierdził.