Milion złotych na wiosenne porządki. Tyle ma kosztować sprzątanie Olsztyna po zimie. Wielkie porządki potrwają do końca kwietnia. Najdroższe jest usuwanie piasku i soli, którymi posypywane były ulice i chodniki.

Sprzątanie obejmuje między innymi zbieranie z trawników śmieci odsłoniętych przez topniejący śnieg. Ale to akurat ta tańsza część, tym bardziej, że do pomocy wykorzystywani są m.in. więźniowie. Najdroższe jest natomiast usuwanie piasku i soli, którymi zimą były posypywane ulice i chodniki. Trzeba to zrobić jak najszybciej.

Trzeba to zrobić, żeby nie spłynęło do kanalizacji, bo może zablokować to kolektory burzowe. Wtedy ponieślibyśmy większe koszty - tłumaczy Zbigniew Gustek, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Nie da się tego zrobić ręcznie, trzeba użyć specjalnego sprzętu. Za tę część wiosennych porządków trzeba będzie zapłacić aż 700 tysięcy złotych.