Nie pięć lat a cztery lata - to ma być nowa granica wychowania przedszkolnego. MEN przygotowuje zmiany w prawie tak, by od 2012 roku do przedszkoli rodzice masowo posyłali czterolatki. Obowiązku nie będzie, ale dla każdego czterolatka ma się znaleźć miejsce w przedszkolu, tak jak teraz dla pięciolatków.

Dla czterolatków trzeba będzie przygotować ok. 50 tys. miejsc. Oczywiście to rodzice zdecydują, czy posłać czterolatka do przedszkola.

Czyli rodzice czterolatka zgłasza się do przedszkola i gmina musi zapewnić mu miejsce w przedszkolu. Taki schemat obowiązuje przy pięciolatkach, dzięki czemu w skali kraju mamy już 81 proc. dzieci pięcioletnich objętych wychowaniem przedszkolnym - mówi rzecznik MEN Grzegorz Żurawski.

Ciężar znalezienia miejsc w przedszkolach dla czterolatków spadnie na samorządy. Gmina będzie miała obowiązek przyjąć każdego czterolatka do przedszkola, dlatego chcemy wprowadzić też dodatkowe dofinansowanie subwencją oświatową edukacji przedszkolnej właśnie dla gminy - mówi Żurawski. Na razie nie mówi, jaka będzie wysokość tej subwencji. Projekt jest w fazie negocjacji rządowych a ostatnie zdanie będzie miał minister finansów pisząc kolejny budżet.