Dziś na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych, odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy dot. obniżenia uposażeń parlamentarzystów, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. W obecnym stanie prawnym uposażenie posła i senatora odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat.

"Projekt ustawy zakłada obniżenie uposażenia posła i senatora o 20 proc., zakładając, że wynagrodzenie będzie wynosiło 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Jednocześnie projekt zakłada, że na niezmienionym poziomie pozostaną środki finansowe na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju i będą one wynosić 25 procent wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat (dieta parlamentarna).

Projekt został zapowiedziany na początku kwietnia przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, wraz z wprowadzeniem "nowych limitów obniżających" wynagrodzenia dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców. Kaczyński zapowiedział wówczas, że ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie swoich nagród otrzymanych w 2017 r. na cele społeczne do Caritasu.

(mn)