Rozszerzenie NATO o państwa poradzieckie i niemożność uregulowania przez Rosję konfliktów wewnętrznych to - zdaniem rosyjskich biznesmenów - główne zagrożenia dla bezpieczeństwa ich kraju.

W przeprowadzonym przez prestiżowy instytut Romir sondażu, którego wyniki opublikowano w poniedziałek, niemal 100 procent ankietowanych wyraziło zaniepokojenie skalą problemów wewnętrznych kraju, przy czym 96 procent badanych ludzi interesu obawia się konfliktu w samej Rosji i w łonie Wspólnoty Niepodległych Państw, 93 procent zaś niepokoi możliwość przyjęcia do Sojuszu Północnoatlantyckiego państw poradzieckich.

O członkostwo w NATO od chwili uniezależnienia się od Moskwy w roku 1991 zabiegają trzy państwa bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia. Jedynie one nie przystąpiły do utworzonej po rozpadzie Związku Radzieckiego Wspólnoty Niepodległych Państw. Dla 87 procent biznesmenów, których 500 wzięło udział w sondażu, zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju jest wykupywanie rosyjskich przedsiębiorstw przez kapitał zagraniczny, dla 79,4 procent groźne byłoby uwikłanie się Rosji w konflikt międzynarodowy.

00:25