Jeżeli do 13 września nie zostaną zakończone rokowania pokojowe z Izraelem to jeszcze w tym roku Jasser Arafat ogłosi jednostronnie powstanie niepopdległego państwa palestyńskiego.

Wiadomość ta została potwiedzona przez Centralną Radę OWP po dwudniowych obradach w Gazie. Centralna Rada OWP jest organem łącznikowym między Palestyńską Radą Narodową (czyli parlamentem OWP, liczącym 650 członków) a Komitetem Wykonawczym (rządem OWP, składającym się z 18 osób). Termin 13 września jest elastyczny a proklamowanie państwowości może nastąpić nawet półtora roku później - powtarzają dziś od rana palestyńczycy. Według nich Arafat zrobi wszystko co w jego mocy aby ogłoszenie niepodległości nastąpiło w porozumieniu z Izraelem.

Tymczasem w Jerozolimie cała ta sprawa traktowana jest z dużą podejrzliwością. Palestyńczycy wiedzą doskonale, że gdyby nawet cały świat uznał ich państwo to prawdziwą niepodległość otrzymać mogą za zgodą Izraela, inaczej suwerenność ta pozostanie jedynie na papierze - stwierdził dziś rano izraelski minister sprawiedliwości Yossi Beilin. Zdaniem szefa dyplomacji izraelskiej Dawida Lewi'ego decyzja Palestyńczyków o jednostronnym proklamowaniu niezależnego państwa wycofanie się z procesu pokojowego. "Jednostronna decyzja w sprawie państwa oznaczałaby faktycznie wycofanie się Palestyńczyków z procesu pokojowego i odejście od wynikających z niego zobowiązań" - powiedział Lewi przed komisją spraw zagranicznych i obrony Knessetu. Jednocześnie w Jerozolimie mówi się, że pod koniec miesiąca może dojść do trójstronnego szczytu w Waszyngtonie, z udziałem prezydenta Billa Clintona, premiera Ehuda Baraka i Jassera Arafata:

Kliknij i posłuchaj relacji korespondenta RMF FM w Tel Avivie. Eli Barbur:

01:50