Nie można ujawniać informacji o liczbie podsłuchów stosowanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Mimo że są to tylko dane statystyczne. Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Tym samym oddalił skargę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Sędziowie uznali, że na podawanie takich informacji nie pozwala ustawa o CBA, która stanowi, że tajemnicą pozostają również "okoliczności" stosowania kontroli operacyjnej. Zarazem WSA wskazał, że problem może rozwiązać opracowywana w rządzie nowelizacja ustawy o CBA, w której będzie mowa o zasadach udostępniania statystycznych danych o podsłuchach. Sąd podkreślił, że prawo do informacji publicznej nie ma charakteru bezwzględnego i powszechnego, a w tej sprawie - w konfrontacji z obowiązkiem zachowania tajemnicy - tajemnica ma prymat nad informacją publiczną.

Fundacja nie godzi się z tą argumentacją sądu i zapowiada kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka statystyczna informacja o liczbie podsłuchów i innych tzw. środków kontroli operacyjnej, jakie stosuje CBA, a także wiadomość o tym, jak wiele z wniosków zostało zatwierdzonych przez sądy, ma charakter informacji publicznej i powinna być przez tę służbę ujawniana.

CBA, powołując się na tajemnicę państwową, odmówiło w 2009 r. podania Fundacji, w trybie dostępu do informacji publicznej, skali stosowanych przez Biuro form tzw. kontroli operacyjnej (podsłuchy, tajny pogląd itp.).

Informacje, o udostępnienie których zwraca się wnioskodawca, stanowią tajemnicę państwową- podkreśliło CBA w odpowiedzi dla Fundacji. Dodano, że informacje te figurują w dorocznym sprawozdaniu szefa CBA dla sejmowej komisji ds. służb specjalnych, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych. Odmowa miała formę decyzji administracyjnej, od której można się odwołać do WSA.

W skardze do WSA Fundacja wnosiła, by sąd nakazał Biuru podanie tych danych. Fundacja zarzucała CBA niewłaściwą wykładnię pojęcia tajemnicy państwowej, co pozbawiło ją prawa dostępu do informacji publicznej. Adam Bodnar z Fundacji mówił, iż CBA wyprowadza z pojęcia tajemnicy państwowej zbyt daleko idące wnioski (...) Same dane statystyczne powinny być jawne, inaczej w ogóle trudno mówić o skali zjawiska- zaznaczył.