13-letni chłopiec utonął na nielegalnym kąpielisku w Bytomiu. Chłopiec był w wodzie razem ze swoim bratem. Nagle obaj zaczęli tonąć. Jednego z nich uratowali znajdujący się w pobliżu wędkarze. W czasie tego lata w Śląskiem utopiło się już 12 osób.

Do wypadku doszło na jednym dzikich kąpielisk w Bytomiu-Szombierkach. Chłopcy byli nad wodą razem z babcią. Obaj weszli do wody i stali blisko brzegu, nagle zaczęli tonąć. Przerażona kobieta zadzwoniła na policję. W tym czasie na pomoc przybiegli jej znajdujący się w pobliżu wędkarze.

Jednego z chłopców udało się wyciągnąć. Na miejsce błyskawicznie dotarły też służby ratownicze. Wędkarze wskazali miejsce, gdzie drugi z chłopców wpadł do wody. Dziecko bardzo szybko zostało wyciągnięte na brzeg, ale nie udało się go już uratować.

Kilka dni wcześniej także w Bytomiu i także na nielegalnym kąpielisku w ostatniej chwili uratowano tonącego mężczyznę. Był pijany, a wcześniej założył się z kolegami, że przepłynie "dziki" staw.