Numer 112, czyli system powiadamiania ratunkowego, w pełni zacznie działać dopiero w przyszłym roku. Testowo system powinien ruszyć w lipcu - ustaliła reporterka RMF FM. W lipcu ubiegłego roku, NIK skrytykowała MSWiA za opóźnienia.

Najwyższa Izba Kontroli zarzucała ministerstwu, że mimo ogromnych środków przez 6 lat nie udało się stworzyć sprawnie działającego systemu. Teraz telefon 112 raz odbierają strażacy a innym razem policjanci. Na razie w ramach przygotowań do wdrożenia systemu wyznaczono budynki w których będą pracować urzędnicy odbierający telefon alarmowy. Takie centrum ma być w każdym województwie. Trzeba również zainstalować sprzęt komputerowy i telefony, a później system informatyczny, który testowo ruszy w połowie lipca.

Naszym założeniem jest, żeby takie zgłoszenie zostało przyjęte w ciągu 10 sekund od wykonania połączenia - tłumaczy Marzena Łobuszewska z MSWiA. Jak dodaje, urzędnicy odbierający zgłoszenie, będą przekazywać je do konkretnej służby: pogotowia, straży czy policji.

Jak się okazało w Krakowie, gdzie takie centrum już działa, tylko co trzecie zgłoszenie wymaga interwencji. Prawie 70 procent telefonów to prośby o pomoc w znalezieniu apteki czy właściwej drogi.