Tylko sześć dyspozytorni, lepsze zarządzanie karetkami, większa przejrzystość - tak ma wyglądać od połowy roku Państwowy System Ratownictwa Medycznego w województwie śląskim. Wojewoda śląski i pogotowie zapewniają, że pacjenci skorzystają na zmianach.

Województwo śląskie jest newralgicznym miejscem na mapie Polski z uwagi na układy komunikacyjne, jak krzyżujące się dwie autostrady - budowana wciąż A1 i A4, drogi krajowe i obwodnice. Tu jest największa gęstość ruchu, jeśli chodzi o liczbę samochodów i wypadkowość. System musi nadążać za potrzebą czasu - powiedział wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.

Podstawowe założenia zmian to zmniejszenie liczby rejonów operacyjnych, a przez to objęcie lepszym nadzorem i koordynacją zespołów w poszczególnych rejonach. Zniknie problem na styku powiatów, ponieważ wszyscy dysponenci zostaną zobowiązani do tego, aby karetki Państwowego Ratownictwa Medycznego, systemowe, były w trybie online widoczne zarówno w Wojewódzkim Centrum powiadamiania Ratunkowego, tworzonym w Urzędzie Wojewódzkim, jak i na stanowiskach w skonsolidowanych dyspozytorniach ratownictwa medycznego - powiedział dyrektor Wydziału Nadzoru nad Systemem Opieki Zdrowotnej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim Ireneusz Ryszkiel.

Koszt budowy nowego systemu to 6 mln zł. Oszczędności będą możliwe dzięki pełnemu nadzorowi nad tym, co się dzieje w systemie. Zmiany usprawnią też udzielanie pomocy w przypadku zdarzeń masowych - powiedział dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Artur Borowicz. Dodał, że rejon operacyjny z 30 karetkami pozwala na lepsze przegrupowanie sił w razie nagłej potrzeby.

Po wprowadzeniu nowego systemu nie zmieni się liczba karetek w województwie, zmienią się natomiast częściowo punkty ich stacjonowania. Na terenie województwa wyodrębniono sześć rejonów z dyspozytorniami w dużych miastach: częstochowski z Kłobuckiem i Lublińcem z dyspozytornią w Częstochowie, rejon sosnowiecki, sięgający po Zawiercie i Myszków z dyspozytornią w Sosnowcu, centralny z dyspozytornią w Katowicach, gliwicki, południowo zachodni - sięgający od Raciborza, przez powiat wodzisławski, Rybnik i Jastrzębie Zdrój z dyspozytornią w tym ostatnim mieście oraz rejon Podbeskidzie, zarządzany z Bielska - Białej.

Nie zmieni się numer alarmowy pogotowia - pacjenci nadal będą mogli wezwać pomoc wybierając numer 112 lub numery alarmowe zaczynające się od cyfry 9. Nie zmienią się także standardy pracy - pogotowie powinno dojechać do chorego w ciągu 8 minut w terenie zabudowanym, do 15 minut poza nim.