Na Warmii i Mazurach z powodu powikłań po sezonowej grypie zmarł w tym tygodniu 45-letni mężczyzna z Węgorzewa. Specjaliści ostrzegają, że temperatura oscylująca wokół zera to wymarzone warunki dla wirusa. Lekarze obserwują tę prawidłowość co roku.

Podczas ostrych mrozów zachorowań jest mniej niż chociażby podczas niewielkiej odwilży. Teraz dużo łatwiej jest więc zachorować - nie tylko na grypę, ale nawet na zwykłe przeziębienie. Wiele osób, zwłaszcza aktywnych zawodowo, bagatelizuje objawy. Uważa, że to jest przeziębienie, trochę temperatury, łyknę jakieś proszki i idę do pracy - ostrzega Elżbieta Łabaj z warmińsko-mazurskiego Sanepidu i dodaje: Nie dość, że zakażamy otoczenie, to jeszcze doprowadzamy do takiej sytuacji, kiedy dochodzą powikłania.

Dobra wiadomość jest tylko taka, że na razie skala zachorowań na grypę jest niewielka. W pierwszym tygodniu grudnia na Warmii i Mazurach było to jedynie 260 przypadków. Dla porównania w całym grudniu ubiegłego roku w tej części Polski zachorowało 10 tys. osób.