Na kary od 2 lat do 8 lat więzienia Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał czterech mężczyzn oskarżonych o brutalny gwałt na 35-letniej kobiecie. Doszło do niego w czerwcu 2008 r. w Kościerzynie w Pomorskiem. Zleceniodawcą był były mąż pokrzywdzonej, który dostał najwyższy wyrok.

Według prokuratury, 36-letni Wojciech P. chciał w ten sposób zastraszyć kobietę, by zrezygnowała z roszczeń do małżeńskiego majątku w trakcie rozprawy rozwodowej. Mężczyzna zapłacił gwałcicielom pięć tysięcy złotych.

Uzasadnienie nieprawomocnego wyroku z uwagi na dobra osobiste pokrzywdzonej kobiety zostało utajnione.

Do przestępstwa doszło w jednym z domów na przedmieściach Kościerzyny. Trzech mężczyzn w kominiarkach na głowach po związaniu kobiety i pobiciu zgwałciło ją, a na końcu obcięli jej włosy. Napastnicy ukradli jeszcze dokumenty i dwa telefony komórkowe. Kobiecie udało się oswobodzić z więzów i wezwać na pomoc sąsiadów, którzy powiadomili policję. Wojciech P. w chwili przestępstwa był z dziećmi nad jeziorem.

Po wielomiesięcznym śledztwie zatrzymano bezpośrednich sprawców przestępstwa - Grzegorza S., Piotra G., Michała H. oraz Janusza W, który pomagał im jako kierowca (sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata). W ręce policji wpadł także mąż ofiary.