Prezydent Czeczenii Asłan Maschadow może dobrowolnie oddać się w ręce Rosjan - pisze moskiewski dziennik "Siewodnia".

Miałby to być akt dobrej woli, mający zakończyć rozlew krwi w Czeczenii. Gazeta twierdzi, powołując się na źródła w wywiadzie wojskowym, że przedstawiciele czeczeńskiego przywódcy prowadzą w tej sprawie tajne negocjacje z Moskwą. Rosjanie mieli zaproponować Maschadowowi, że cofną stawiane mu zarzuty i nie pociągną go do odpowiedzialności. Obecnie na

czeczeńskim prezydencie ciążą między innymi zarzuty ludobójstwa i wspierania terroryzmu.

Tymczasem w Rosji niemal bez echa przeszła wczorajsza rezolucja Komisji Praw Człowieka ONZ. Delegaci potępili w niej moskiewskie władze za łamanie praw człowieka na Kaukazie. O rezolucji poinformowały dziś tylko nieliczne gazety, stacje radiowe i telewizyjne. I niemal wszystkie nazwały rezolucję - kolejnym przejawem wrogości Zachodu. Po zawieszeniu Rosji w prawach członka Rady Europy nic nas już nie zdziwi - mówią rosyjscy komentatorzy.

Wiadomości RMF FM 7:45