Na terenie byłej kopalni Katowice w Katowicach policjanci znaleźli zakopane ciało noworodka. Jak dowiedział się reporter RMF FM Piotr Glinkowski, do wyjaśnienia zatrzymano już rodziców dziecka.

Przed kilkoma dniami pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej poinformowali policję, że jedna z kobiet, z którą się kontaktowali była jeszcze niedawno w zaawansowanej ciąży, a po porodzie nie wiadomo, gdzie jest jej dziecko. Policjanci oraz pracownicy ośrodka sprawdzili rodzinę, a także szpitale w okolicy. Okazało się, że kobieta w żadnym z nich nie rodziła. Prawda wyszła na jaw wczoraj. Okazało się, że po porodzie, do którego doszło w domu, matka i ojciec ukryli ciało noworodka na terenie dawnej kopalni Katowice - mówi rzecznik katowickiej policji podkomisarz Jacek Pytel.

Zwłoki chłopczyka było owinięte w szmaty i schowane w torbie. Włożono ją do zagłębienia w ziemi na pokopalnianym terenie i przysypano gruzem. Dziecko urodziło się najprawdopodobniej pod koniec maja. Sekcja zwłok ma dać odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci chłopca i czy w ogóle urodził się żywy. Od tego będą zależały zarzuty dla rodziców.

Matkę dziecka przewieziono do szpitala. Przechodzi badania. Trwa przesłuchanie ojca. Było to już trzecie dziecko tej pary. Dwójką pozostałych opiekują się dziadkowie.