Marek Migalski, europoseł PJN, nie został wpuszczony na terytorium Białorusi. Polityk miał wziąć udział w spotkaniu w działaczami opozycji i rodzinami osób represjonowanych.

Sprawdziły się pewne przypuszczenia, że być może nie zostanę wpuszczony na Białoruś. Wyprowadzono mnie z pociągu i przeprowadzono do miejsca kontroli granicznej. Tam oddano mi bilet i poinformowano po dłuższym oczekiwaniu, że nie zostanę wpuszczony na Białoruś - powiedział Migalski.

Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym Terespol-Brześć. Marek Migalski powiedział także, że nie udzielono mu odpowiedzi na pytanie o powód takiej decyzji i kto ją wydał. Polityk miał umówione spotkania z działaczami organizacji społecznych i politycznych oraz obrony praw człowieka, a także Związku Polaków na Białorusi.

Marek Migalski jechał na Białoruś na zaproszenie Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiosna".