19-latek chciał pomóc swojemu starszemu koledze, który miał wadę wzroku, więc poszedł za niego do okulisty na badania potrzebne do uzyskania prawa jazdy. Teraz obaj usłyszeli zarzuty usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dokumentacji. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.

Jak poinformowała łódzka policja, badania dla kandydatów na kierowców odbywały się w Instytucie Medycyny Pracy w Łodzi. Badający 19-latka okulista nabrał podejrzeń. Uznał, że u mężczyzny, który pół roku temu z uwagi na wadę wzroku został zdyskwalifikowany, nie mogła tak szybko nastąpić poprawa zdrowia. Zaczął podejrzewać, że zamiast widniejącego w dokumentacji 26-latka przyszedł inny mężczyzna.

Postanowił o wszystkim powiadomić policję. Ta zatrzymała 19-latka w gabinecie okulisty, a jego 26-letniego kolegę w oczekującym przed budynkiem samochodzie.

Jak się okazało, 26-latek ponownie ubiegał się o prawo jazdy, bo wcześniej mu je odebrano za prowadzenie auta po pijanemu. Ponieważ miał słaby wzrok i liczył się z tym, że nie otrzyma od okulisty zaświadczenia lekarskiego, namówił kolegę, aby ten poszedł za niego na badania.