Kilkudniowa dziewczynka z poważnymi obrażeniami krocza trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu - podaje portal nto.pl. Lekarzom udało się ją uratować - dziewczynka przeszła ciężką operację. Jej stan jest dobry.
Jak podaje portal, dziecko trafiło do szpitala w środę i przeszło poważną operację. Dziewczynka miała wówczas zaledwie 6 dni. Obecnie jest na oddziale Anestezjologii Intensywnej Terapii Dzieci w USK w Opolu.
Dziewczynka trafiła do nas po bardzo ciężkiej operacji. Lekarze-chirurdzy uratowali ją, ale uszkodzenia były bardzo rozległe - mówił w rozmowie z nto.pl ordynator oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci USK, dr Wojciech Walas.
Stan dziewczynki uważamy za dobry, być może w poniedziałek będzie można się już zastanowić, czy noworodka nie przeniesiemy na oddział chirurgii dziecięcej. Jednak na pewno dziecko to będzie musiało przebywać dłużej w naszym szpitalu, aż nie dojdzie do siebie po operacji - dodał.
Jak podaje nto.pl, dziewczynkę prawdopodobnie "poraniła jej mama, będąc w szoku poporodowym".
Szczegółów w tej sprawie nie będziemy udzielać, ponieważ uważamy, że w tej sprawie mamy do czynienia z samymi poszkodowanymi. Wszystko wskazuje, że obrażenia spowodowała chora psychicznie matka w szoku poporodowym. Teraz czekamy na opinię medyczną i psychiatryczną - tłumaczy w rozmowie z opole.wyborcza.pl prokurator rejonowy Krzysztof Grajcar.
Jak podaje "GW", zostało już wszczęte śledztwo w kierunku spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i narażenia dziecka na bezpośrednie zagrożenie utraty życia. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(łł)
Źródła: nto.pl, opole.wyborcza.pl