"Latać traktorami" czy łamać przepisy – oto alternatywa, przed jaką stanęła część rolników z miejscowości Zabawa w Małopolsce. Na części gminnych dróg pojawiły się znaki zakazu wjazdu dla pojazdów cięższych niż 3,5 tony.

Zakaz pojawił się m.in. na jedynej drodze do największego, 80-hektarowego gospodarstwa. Wjazd ciągnikiem, który waży ponad 5 ton, jest niemożliwy; zostałem odcięty od świata - żali się reporterowi RMF rolnik z Zabawy. I choć ustne zapewnienie wójta są, że jeździć można, co w sytuacji, gdy pojawi się policja. Ich to nie będzie obchodzić – znak przecież jest.

Z wójtem gminy i rolnikiem z Zabawy rozmawiał reporter RMF Witold Odrobina: