Pijany traktorzysta jechał z kuligiem w miejscowości Pińczyce pod Częstochową. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Policjantom próbował wręczyć łapówkę.

Traktorzystę zatrzymał patrol policji. Uwagę funkcjonariuszy wzbudziło to, że traktor z przywiązanymi do niego sankami jedzie całą szerokością jezdni. Na sankach siedział kolega traktorzysty.

Okazało się, że traktorzysta ma ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto nie miał prawa jazdy. Mężczyzna próbował przekupić policjantów. Liczył na to, że za 200 złotych "zapomną" oni o całym zajściu.

Teraz za to, że jechał pijany i próbował wręczyć łapówkę, stanie przed sądem.