"Nie czuję żadnego dyskomfortu, wręcz przeciwnie" – stwierdził Paweł Kukiz pytany o niedawne odejścia z sejmowego klubu Kukiz’15. “Po prostu się klaruje klub w takim kształcie w jakim powinien być od samego początku” – dodał.

Kukiz odniósł się w do niedawnego odejścia z klubu posła Adama Andruszkiewicza i spekulacji o możliwych kolejnych transferach. Po odejściu Andruszkiewicza klub Kukiz '15 liczy 31 posłów.

Paweł Kukiz przypomniał w poniedziałek, że na wyłonienie kandydatów do parlamentu jego ugrupowanie miało przed wyborami zaledwie 4 miesiące.

Od samego początku mówiłem, kiedy weszliśmy do parlamentu (...), że z całą pewnością ten klub w takim składzie nie dotrwa, że zostaną ci ludzie, dla których jednomandatowe okręgi wyborcze, system prezydencki, obligatoryjne referenda dla władz i odurzędniczenie państwa są świętością. Którzy nie pójdą po synekury, po partycypację we władzy ze względu na jakiś partykularny interes, tylko będą szli zgodnie z ideą i tak po prostu jest - tłumaczył. Nawet gdyby w klubie zostało 16 osób, albo gdyby w klubie było 50 osób, to co to ma za znaczenie kiedy jedna partia rządzi? Bo mamy taki ustrój, że jednak partia, która zdobyła większość parlamentarną ma władzę absolutną, a więc jakie to ma znaczenie? - dodał lider Kukiz'15.


(mn)