2-letni chłopiec został pogryziony przez rottweilera jego rodziców. Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.

Chłopczyk przebywał w mieszkaniu razem z matką. W pewnym momencie pobiegł do przedpokoju, gdzie znajdował się pies. Nie wiadomo, z jakiego powodu zwierzę zaatakowało dwulatka.

O zdarzeniu zawiadomiło policję pogotowie, wezwane do dziecka.

Chłopczyk trafił do szpitala z obrażeniami głowy, ucha i barku. Zostanie poddany operacji, m.in. przyszycia naderwanego ucha. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział Marcin Mikos, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, w którym leży chłopiec.

Pies zostanie poddany obserwacji. Całą sprawę natomiast wyjaśnia policja.