"Dopłaty powinny objąć wszystkie źródła ciepła i wszystkie substancje, bo rząd oszukał tych, którzy wymienili stare piece węglowe na nowe, gazowe. Zostawia ich dzisiaj samych, choć gaz też drożeje" – mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. "To jawna dyskryminacja i niesprawiedliwość, szczególnie wobec tych, którzy zainwestowali swoje pieniądze" - dodał. Sugerował też, by dopłaty źródeł ciepła były uzależnione od dochodów.

W wywiadzie Władysław Kosiniak-Kamysz został poproszony o ocenę pomysłu dopłat do węgla. To nie rozwiązuje problemu, dlatego zgłaszamy poprawki. Po pierwsze, trzeba odblokować zieloną energię - uwolnić wiatraki, uwolnić fotowoltaikę, dać szansę na budowę biogazowni. Po drugie, dopłaty powinny objąć wszystkie źródła ciepła i wszystkie substancje, bo rząd oszukał tych, którzy wymienili stare piece węglowe na nowe, gazowe. I co? Zostawia ich dzisiaj samych, choć gaz też drożeje. To jawna dyskryminacja i niesprawiedliwość, szczególnie wobec tych, którzy zainwestowali swoje pieniądze - wyliczał lider PSL-u.

Jego zdaniem nie wszyscy powinni dostawać dopłaty do źródeł ciepła. Ja bym wprowadził kryterium dochodowe. Jeśli ktoś zarabia dużo i jest bezpieczny przed zimą, to nie potrzebuje tego wsparcia - podkreślił polityk.

Mamy konkretny plan na rządzenie. Mamy krok A, czyli pomoc tym, którzy dzisiaj jej potrzebują. I krok B - niezależność energetyczna. 50 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Zupełne uwolnienie wiatraków na lądzie. Decyzja rady gminy, a nie parlamentu, gdzie wiatrak może stać. Biogazownie, które mogą wytwarzać 10 mld metrów sześciennych gazu, czyli tyle, ile kupowaliśmy z Rosji. Pierścienie energetyczne na poziomie powiatu czy gminy. Przekazanie sieci elektroenergetycznych. Modernizacja ich przez samorządy za pieniądze z KPO - wyliczał Kosiniak-Kamysz. My jesteśmy gotowi. Mamy plan, mamy pomysł. Dyletanci do oślej ławki, czas na profesjonalistów, a nie populistów - dodał. 

Mamy plan, mamy pomysł, jak wyprowadzić Polskę z tego kryzysu. Jeśli będziemy rządzić, to z dnia na dzień będą uruchomione środki europejskie, uwolniona zostanie energetyka odnawialna, zapewnimy też poważne traktowanie Polaków i poważne przedstawienie, na czym stoimy - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.