Konstytucję należy poprawić w punktach, które są związane z członkostwem Polski w UE i perspektywą wejścia do strefy euro - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski. W tym tygodniu ma zostać powołana sejmowa komisja konstytucyjna, która zajmie się propozycjami zmian w ustawie zasadniczej.

Platforma Obywatelska w swoim projekcie zmian konstytucyjnych opowiada się za tym, by Sejm mógł odrzucać prezydenckie weto bezwzględną większością głosów, a nie - jak obecnie - większością 3/5 głosów. Według projektu PO, prezydent nadal byłby wybierany w wyborach powszechnych, ale warunkiem startu byłoby zebranie 300 tysięcy podpisów z poparciem (obecnie to 100 tysięcy). Projekt przewiduje też m.in., że jeśli prezydent nie wystąpił z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności ustawy z konstytucją, może z umotywowanym wnioskiem przekazać ustawę Sejmowi do ponownego rozpatrzenia.

Jestem zwolennikiem, aby prace nad zmianami w konstytucji były prowadzone, ale jestem przeciwnikiem zmiany całościowej konstytucji, bo ta jest dobra - oświadczył Komorowski podczas spotkania z młodzieżą w Grudziądzu. Zaznaczył, że kwestie ustrojowe należy omawiać, ale wszelkie zmiany dotyczące uprawnień prezydenta powinny wejść w życie już po zakończeniu obecnej kadencji głowy państwa. Trudno sobie wyobrazić, żeby raptem uzurpować sobie prawo do zmiany, żeby zwiększyć zakres władzy (prezydenta) czy zmniejszyć. Trzeba wykonać zobowiązania wyborcze, a tym zobowiązaniem wyborczym było przyzwoite wypełnianie prezydentury na podstawie obecnych zapisów konstytucji - podkreślił.