Michał Kołodziejczak w roli kontrolera. Wiceminister rolnictwa poinformował w niedzielę nad ranem o rozpoczęciu kontroli na przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku. Zapewnił, że polska granica "będzie szczelna jak nigdy dotąd".

"Rozpoczynam kontrole na przejściu granicznym z Ukrainą w Dorohusku. Wczoraj całodniowa kontrola w Hrubieszowie" - napisał na platformie X Michał Kołodziejczak.

Kołodziejczak: Będę stał na straży

"Mam pierwsze ważne wnioski po tygodniowym skoordynowanym działaniu służb w dwóch województwach: lubelskim i podkarpackim. Jestem w ciągłym kontakcie z wojewodami, od których każdego dnia dostaję raporty" - poinformował wiceminister.

Kołodziejczak zapewnił, że "polska granica będzie szczelna jak nigdy dotąd". 

Jak poinformował wiceminister, "27 stycznia w MSWiA miała miejsce specjalna odprawa dla wojewody lubelskiego i podkarpackiego, szefów instytucji takich jak sanepid, GIJHARS (Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych - przyp. red.), weterynarii, służb mundurowych odpowiedzialnych za kontrole na granicy i innych służb oraz instytucji zaangażowanych w specjalne działania mające na celu wprowadzenie szczelnych kontroli towarów przekraczających granice Polski z Ukrainą. Każdego dnia pozyskujemy kolejne raporty i analizy. Współpraca jest zacieśniona w wielu obszarach".

"Dzisiejsze kontrole na granicy są efektem konkretnych wytycznych: zero tolerancji na jakiekolwiek nieprawidłowości. Będę stał na straży polskich rolników i produkcji polskiej żywności. Nikt nie będzie miał wątpliwości, że nasz rynek jest dobrze chroniony. Premier Donald Tusk powiedział jasno: nikt ma nie mieć najmniejszych wątpliwości, że do Polski wpływają ukraińskie towary objęte zakazem" - podkreślił Kołodziejczak.

Polscy rolnicy ogłosili strajk generalny

W minionym tygodniu NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" podjął decyzję o rozpoczęciu strajku generalnego. Jak czytamy w oświadczeniu, "powodem są decyzję Brukseli ws. importu produktów rolnych z Ukrainy i bierność polskiego rządu". 

Z komunikatu rolniczej "Solidarności" wynika, że za tydzień - w piątek 9 lutego o godz. 10 - zablokowane zostaną wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą. Nie ma na razie informacji na jak długo.

Poza tym w niektórych województwach mają rozpocząć się czasowe blokady dróg. Potrwają one od 9 lutego do 10 marca.

"Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia" - pisze w oświadczeniu NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Siekierski: Rozmawiamy z rolnikami

Będziemy próbować powstrzymać kolejne rolnicze blokady dróg - zapewnił w rozmowie z RMF FM minister rolnictwa Czesław Siekierski. 

Cały czas rozmawiamy z rolnikami i ich organizacjami. W poniedziałek będę wizytował i sprawdzał przejścia graniczne, na wtorek poprosiliśmy o spotkanie ze związkami zawodowymi rolników. Patrzymy w kontekście przyszłych zbiorów, by do tego czasu opróżnić magazyny. Traktujemy bardzo poważnie rozmowy z rolnikami, potrzebujemy jednak czasu, prosimy o to, bo ten rząd funkcjonuje dopiero od sześciu czy siedmiu tygodni - podkreślił Siekierski. 

Chcemy poznać główne postulaty rolników: czy są związane z opłacalnością, czy z Zielonym Ładem, czy z napływem towarów. Prowadzimy rozmowy dwustronne z Ukrainą - dodaje.